Radek Kotarski (Polimaty) nie ma zielonego pojęcia o kłamstwie

To trochę smutne, że najpopularniejszy film na YouTubie Radka Kotarskiego (Polimaty) o mikroekspresjach to jeden z największych zbiorów mitów na temat kłamstwa w internecie. Bardzo szkoda. Poniżej wypisałem cytaty Radka Kotarskiego, które uważam za robiące ludziom krzywdę, bo propagują mity wśród widzów, którzy nie mają pojęcia o wykrywaniu kłamstwa oraz propagują tezy stojące w sprzeczności z badaniami naukowymi. Oto i materiał a poniżej rozbrojone cytaty.

„jakoby 80% informacji jest przekazywanych drogą niewerbalną” – 2:19

To chyba największy mit wyjaśniany już dziesiątki jak nie setki razy. Niech za odpowiedź posłuży fragment mojej wypowiedzi dla czasopisma Charaktery: Wielu „specjalistów” powtarza że większość komunikatów – niektórzy mówią o 93 procentach, inni podają wartość 3/4 przekazujemy poprzez mowę ciała. Jest to z jedno z kłamstw, które powtarzano wystarczająco często by uznano je za fakt. Ten mit ma swój początek około 40 lat temu. Albert Mehrabian został wówczas zatrudniony na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Przeprowadził eksperyment, którego celem była ocena, który z trzech kanałów komunikacji (ekspresja mimiczne, głos i słowa) jest najbardziej istotny, gdy pojawia się niespójność w przekazie (np. smutny wyraz twarzy koliduje ze wesołym komunikatem itp.).

Skala eksperymentu nie była imponująca, wzięło w nim udział 137 studentów. 55 procent z nich wskazywało ekspresje mimiczną jako najbardziej wiarygodną, 38 procent stwierdziło, że najważniejszy jest ton głosu, tylko 7 procent – że największą wagę mają wypowiadane słowa. Po dodaniu ekspresji mimicznych do sposobu wypowiedzi otrzymujemy magiczny wynik 93 procent. I mimo, że obserwacje dotyczyły wyłącznie statycznych obrazów ekspresji mimicznych, informacja o dominacji mowy ciała poszła w świat! Choć sam profesor Albert Mehrabian wielokrotnie dementował wyciągane z jego badań wnioski, na niewiele to się zdało.

Źródło: http://www.charaktery.eu

„Pocenie się i czerwienienie całkiem niezłym wskaźnikiem kłamstwa” – 9:40

Sprowadzanie sygnałów pocenia czy czerwienienia się do kłamstwa jest dużym nieporozumieniem. Każda osoba podczas przesłuchania, podczas konferencji pod gradobiciem pytań, a nawet w reakcji na silne oświetlenie podnoszące temperaturę otoczenia będzie zdradzała oznaki pocenia się oraz zaczerwienienia (masa czynników zewnętrznych oraz wewnętrznych potrafi uruchomić te procesy). Tym samym nie można ich nigdy rozpatrywać w kategorii oznak kłamstwa, to może tylko zaburzyć naszą ocenę. Dr Paul Ekman, na którego Radek się powołuje w filmie nawet opisał to ryzyko w swojej książce i nazwał je błędem Otella. Czyli błędne uznawanie stresu za kolejne sygnały kłamstwa. Radek pewnie by o tym wiedział gdyby doczytał (przeczytał) książkę dr Ekmana.

Otello główny bohater tragedii Szekspira, jest przekonany, że jego partnerka Desdemona nie jest mu wierna. Ignoruje inne możliwości, z których może wynikać jej zdenerwowanie. Otello jest skrajnym przykładem pokazującym jak z góry przyjęta interpretacja zniekształca ocenę drugiej strony, ponieważ pomija przypuszczenia możliwości oraz fakty. Powinniśmy tego stanowczo przestrzegać.

Źródło: Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce i małżeństwie – Paul Ekman str. 154 – 158

„Wyraźnie patrzy wprost w kamerę, a osoby, które kłamią nie odwracają wzroku” – 9:47

Po pierwsze patrzenie w kamerę nie ma wiele wspólnego, ze zbieraniem informacji o tym czy nasze kłamstwo, zostało przyjęte przez odbiorcę, ponieważ odbiorcy tam fizycznie nie ma. Kłamcy rzeczywiście w niektórych przypadkach nie odwracają wzroku, bo wiedzą, ze to doda im wiarygodności. Jednakże nie odnotowano większej korelacji pomiędzy permanentnym kontaktem wzrokowym a kłamstwem, trzeba to traktować jako niewielki dodatek. Spotkałem się z przypadkami osób niewinnych, oskarżanych o przestępstwa seksualne, które były tak rozgniewane, że kontakt z osobą oskarżającą był permanentny, a to normalne gdy traktujemy kogoś jak agresora. Ta wskazówka jest bardzo indywidualna i sprzedawanie tego jako prawdy objawionej mija się z celem.

Źródło: Nonverbal Communication: Science and Applications, David Matsumoto,Mark G. Frank,Hyi Sung Hwang 

„Bardzo szybka gestykulacja” – 10:00

Kolejny spory mit. Aldert Vrij w swojej publikacji opisuje coś zupełnie odwrotnego, że w wielu badaniach zaobserwowano paraliż gestykulacyjny podczas kłamania. Taka gestykulacja zamiera ponieważ osoby obawiają się gestów swoich rąk, a ponadto skupiają się na wymyślaniu kłamstwa, co utrudnia skupienie się na kontrolowaniu ruchów rąk. Cytat „Kłamcy zazwyczaj poruszają ramionami, rękoma, palcami, stopami i nogami w mniejszym stopniu niż osoby mówiące prawdę”

Źródło: Aldert Vrij, Detecting Lies and Deceit: The Psychology of Lying and Implications for Professional Practice Wiley Series in Psychology of Crime, Policing and Law, str. 31

„Czy miał Pan stosunki z tą kobietą? – Nie, nie miałem stosunków z tą kobietą” – 10:25

Po pierwsze nie mam pewności skąd Radek posiada ten cytat, ale domyślam się, że pochodzi on z konferencji prasowej w, której Bill Clinton zaprzecza o swoich kontaktach seksualnych z Moniką Lewinsky i trwa on odrobinę dłużej. – Nie nie miałem kontaktów seksualnych z tą kobietą ….. Panią Lewińsky. Po pierwsze, bezpośrednia odpowiedź na pytanie dodaje wiarygodności. Ludzie mają cechę, która sprawia, że lubią dystansować się od problemów również lingwistycznie, dystans jest znakiem, który powinien przyciągnąć naszą uwagę. To co w tym cytacie powinno przyciągnąć naszą uwagę to zmiana etykiet nazwanie Pani Moniki „tą kobietą” ….. by dopiero później dodać jej nazwisko, tutaj pojawia się dystans.

Intencja byłą dobra, bo powtórzenie pytania np. Czy ukradł Pan pieniądze temu Panu? Pada odpowiedź – Czy ukradłem pieniądze temu Panu …. powinna budzić naszą uwagę, ponieważ jest to gra na czas (gra na czas nie objaw kłamstwa!). Jednakże w przytoczonym w filmie fragmencie nie miało to miejsca, Bill Clinton nie potrzebował czasu na zastanowienie, bo miał przygotowaną wcześniej tyradę – oświadczenie.

Źródło: Aldert Vrij, Criteria-Based Content Analysis: A Qualitative Review of the First 37 Studies. ARTICLE in PSYCHOLOGY PUBLIC POLICY AND LAW · FEBRUARY 2005

„Dotykanie nosa lub jego okolic jest najlepszym indykatorem kłamstwa” – 10:32

Absolutnie nie, jest co najwyżej przykładem na wzrost ciśnienia w organizmie, czyli jeżeli zmęczyłeś się wchodzeniem po schodach, usłyszałeś głośny dzwonek do drzwi, czy jesteś podejrzany o jakieś przestępstwo to ciśnienie krwi wzrośnie, a tym samym w miejscach mocno ukrwionych takich jak nos czy powieki będzie powodowało swędzenie. Ponadto dotykanie nosa czyli ruchy autoadaptacyjne mają na celu podniesienie pewności siebie, nie mają związku z kłamstwem i z tym też może być związany dotyk nosa. Ten mit był wiele razy obalany.

Źródło: Invited Article: Why Professionals Fail to Catch Liars and How They Can Improve Aldert Vrij1 University of Portsmouth 

„Kiedy kłamiemy uwalniają się związki zwane katecholaminami” – 10:35

Ta wypowiedź miała chyba na celu wyłącznie podniesienie statusu, za pomocą wprowadzenia naukowej terminologii, która nie ma związku z kłąmstwem. Poniżej cytat z wikipedi:

Wysoki poziom katecholamin we krwi wiąże się ze stresem, który może być wywołany jako reakcja psychologiczna, bądź może powstać w odpowiedzi na stresory środowiskowe, takie jak hałas czy intensywne światło. Katecholaminy wywołują ogólne reakcje organizmu, które przygotowują ciało do wysiłku fizycznego związanego z walką lub ucieczką. Typowe efekty działania to: podniesienie ciśnienia krwi, przyspieszenie akcji serca, a także podniesienie poziomu glukozy we krwi. Niektóre leki, jak centralne inhibitory COMT, podnoszą poziom katecholamin.

To stwierdzenie to nic więcej jak uogólnienie, które nie ma związku z faktami. Dalej wracamy do błędu Otella, nie można stawiać znaku równości pomiędzy stresem a kłamstwem, jest to karygodne.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Katecholaminy

Podsumowanie

Mimo, że w powyższym filmie Radek Kotarski zamieszcza wiele ciekawych informacji (np. wygląd mikroekspresji), to miesza je z klasycznymi mitami. Widać, że temat nie został należycie zgłębiony. Ponadto posługując się naukowymi stwierdzeniami otrzymujemy próbę uwiarygodnienia przekazu, na który tym bardziej powinniśmy uważać. Prawda jest taka, że nie było do tej pory bardziej popularnego wideo na temat mikroekspresji w polskiej sieci, co tym bardziej szkodzi, ponieważ zaszczepia wiele mitów, z którymi staram się walczyć. Warto zwrócić uwagę, że te mity są silnie rozpowszechnione wśród organów ścigania oraz prokuratury, co może niekiedy rzutować w procesie karnym.

Odpowiedź Radka

radek_kotarski

Radku, poproszę o czytanie ze zrozumieniem „najpopularniejszy film na YouTubie Radka Kotarskiego (Polimaty) o mikroekspresjach”. Twoja ślepa wiara, że tezy, które przekazujesz na temat kłamstwa pochodzą od dr Ekmana wynika z totalnego braku wiedzy o tej tematyce. Twierdzisz, że poświęcasz 90% na poszukiwanie i analizowanie materiałów do odcinków. W takim razie zapewne zajmie Ci kilka sekund przepisane źródła DOKŁADNEGO skąd pochodzą te twierdzenia, które wypowiadasz.  Podpieranie wątpliwych teorii tym zasłużonym naukowcem jest mało profesjonalne.

Gwoli ścisłości, zajmuje się postacią samego dr Ekmana od 3 lat, jestem w kontakcie z Paul Ekman Group oraz współpracuję z firmą Humnitell, którą założył dr Matsumoto, to obaj Panowie przyczynili się do udowodnienia, że ekspresje mimiczne są nabyte ewolucyjnie.

 

[sc:formularz-dolny ]

Autor

Piotr Marszałkowski

Blog archiwalny, nie będzie rozwijany. Zapraszam na https://ux.marszalkowski.org lub Długowieczność

9 myśli w temacie “Radek Kotarski (Polimaty) nie ma zielonego pojęcia o kłamstwie”

  1. Witaj, jestem pod wrażeniem poziomu merytorycznego Twojego artykułu. Nie znam co prawda tematu tak dobrze jak Ty, ale przeczytałam kilka pozycji na ten temat i pewnie zajrzę tu jeszcze. Niestety w tej materii mnóstwo jest szkodliwych ^^znawców^^ usiłujących wydać sąd o kłamstwie lub jego braku. Miłą odmianą jest przeczytać rzeczowy artykuł. Dzięki, że Ci się chciało.
    Odnośnie katecholamin, to należy do nich adrenalina (epinefryna). Można o tym przeczytać choćby w „Biochemii” Streyer’a (str 586, jeśli ktoś by szukał). Do czego w organizmie służy adrenalina i co ma wspólnego ze stresem, wie chyba każdy, kto ukończył szkołę podstawową.

      1. Mam nadzieję, że taki film/tekst powstanie.
        Bo na ten moment widzę jedynie to, że Radek Koterski żałuje czasu na jakiekolwiek udowodnienie/uzasadnienie tez pokazanych w filmiku.
        I jeżeli faktycznie korzysta z cudzego autorytetu by przedstawiać tezy, których pan Ekman na oczy nie widział, to dobrze by było, by stało się o tym głośno – to nie wygląda na przypadkowy błąd, a na jawne pójście na skróty, co w przypadku takich materiałów powinno być karane z całą możliwą surowością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *